Marek Bernacki
Po raz pierwszy z twórczością Stanisława Vincenza zetknąłem się w latach osiemdziesiątych XX wieku w trakcie studiów polonistycznych na UJ w Krakowie. Jako student drugiego roku wysłuchałem w siedzibie KIK-u przy ul. Siennej wykładu ówczesnego dra Włodzimierza Próchnickiego, poświęconego autorowi epopei huculskiej i Dialogów z Sowietami. Przyznam jednak, że nie sięgnąłem wtedy po trudno dostępne teksty Vincenza. Lekturę wybranych fragmentów jego dzieła (prozy, eseistyki) rozpocząłem dopiero w latach 2009–2010, przygotowując rozprawę habilitacyjną pt. Hermeneutyka fenomenu istnienia. Studia o polskiej literaturze współczesnej (Vincenz, Miłosz, Wojtyła, Herbert, Szymborska), opublikowaną przez Wydawnictwo Naukowe ATH w Bielsku-Białej w roku 2010. W książce znalazł się obszerny rozdział poświęcony relacjom Czesława Miłosza i Vincenza (Powinowactwa z wyboru: Stanisław Vincenz – Czesław Miłosz, s. 35–57). Przygotowując ten rozdział, korzystałem zwłaszcza z dwóch niezwykle inspirujących prac naukowych – z książki prof. Mirosławy Ołdakowskiej-Kuflowej Stanisław Vincenz. Pisarz, humanista, orędownik zbliżenia narodów. Biografia (Lublin 2006) oraz zbioru pod redakcją Piotra Nowaczyńskiego Vincenz i krytycy. Antologia tekstów (Lublin 2003).
Najciekawsze dla mnie u Vincenza jest to, co zaintrygowało niegdyś Miłosza: szacunek dla małej ojczyzny, zakorzenienie w kulturze przodków, poszukiwanie i gruntowanie własnej tożsamości w starciu z historycznymi (heglowsko-marksistowskimi) odmianami determinizmu, ale także z postępującą entropią duchową „płynnego” ponowoczesnego świata. Podziwiam również epicki rozmach i – staroświecki już, ale jakże uroczy – sposób opowiadania, snucia narracji, zmuszający do refleksji, kontemplowania czytanego tekstu i zawartych w nim obrazów rzeczywistości. Ważny jest też dla mnie Vincenzowski projekt tzw. autobiografii fantazmatycznej (o czym pisze prof. Józef Olejniczak w książce Miłosz. Autobiografia. Cztery eseje, Warszawa 2013) – mityzacja małej ojczyzny czyniona z perspektywy wygnańca, egzula, emigranta...
Dzięki lekturze tekstów Vincenza oraz opracowań jemu poświęconych przygotowałem rozprawę, która była podstawą przewodu habilitacyjnego i uzyskania przeze mnie na Uniwersytecie Jagiellońskim stopnia naukowego doktora habilitowanego w zakresie literaturoznawstwa (2011). Uczestniczyłem też w Festiwalu Vincenzowskim zorganizowanym w Krakowie w 2011 roku, biorąc udział w panelu dyskusyjnym wraz z red. Andrzejem Franaszkiem i prof. Małgorzatą Dziewulską. Obecnie pod moją opieką pani mgr Monika Serafin (absolwentka UJ) przygotowuje dysertację doktorską poświęconą sposobom postrzegania i przeżywania przestrzeni w cyklu Na wysokiej połoninie (z perspektywy geopoetyki i fenomenologii).